Prowadziłam już całą masę blogów i zazwyczaj po pewnym czasie mi się nudziły, niektóre dawno temu usunęłam na innych notki pojawiają się raz na miesiąc albo i rzadziej... i został mi też nieszczęsny pinger, cała masa wspomnień, cała masa relacji z koncertów i wyjazdów... ale sama strona nie dość że ma co chwilę problemy techniczne to coraz więcej ludzi stamtąd ucieka właśnie na rzeczy pingera... i najwyraźniej i na mnie nadszedł czas :)
Nie obiecuję że tego bloga będę prowadzić regularnie bo to nigdy nie było moja mocną stroną i wątpię żeby to miało ulec zmianie ale najwyraźniej znowu czuję potrzebę posiadania miejsca gdzie mogę się wyżalić, pochwalić, opisać co nie co lub po prostu pospamować fotkami przeróżnymi w tym moimi jak na narcyza przystało :P
To może tyle na wstępie...
a ja uwielbiam Twoje "narcystyczne" fotki, więc jak dla mnie to możesz je publikować regularnie :D
OdpowiedzUsuńWazne, że już parę osób Cię obserwuje :D
OdpowiedzUsuń